Kari, wokalistka, producentka i songwriterka.
Została uznana przez dziennikarzy muzycznych za objawienie i nadzieję polskiej sceny alternatywnej.
Alan Raw, brytyjski dziennikarz muzyczny, scharakteryzował KARI
jako artystkę przekraczającą granice i style.
Kari w rozmowie z Magdaleną Górnicką, o inspiracjach, muzyce i o tym jaką rolę odgrywają dla niej okulary.
Co inspiruje Cię do tworzenia muzyki?
Największą inspiracją jest dla mnie obserwacja – przyglądanie się ludziom wokół mnie, słuchanie ich historii, no i oczywiście obserwacja tego co dzieje się we mnie samej – przede wszystkim tych najsilniejszych emocji. To one są moja najwiekszą motywacją.
Twoje ostatnie muzyczne odkrycie – czego ostatnio najchętniej słuchasz i dlaczego?
Ostatnio najczęściej słucham ostatniej płyty Baths 'Romaplasm’. Baths znam i uwielbiam juz od wielu lat, ale jego ostatni, niesamowity koncert w Leeds, odnowił tę miłość.
Twoja praca nad muzyką – do czego przywiązujesz największą wagę?
Kiedy zaczynam pomysł, najwcześniej sama w moim domowym studio, najpierw największą uwagą przywiązuję do struktur brzmieniowych, rytmu, organicznych dźwięków zmieszanych z elektronika. Na tym wczesnym etapie staram się zawsze upewnić, że podstawa brzmieniowa aranżu oddaje emocje, która była pierwotną inspiracją.
Twój styl na co dzień a ten na koncerty – czy uważasz, że bardzo się różnią, a może mają coś wspólnego?
Myślę, że mają bardzo wiele wspólnego! Mój styl na scenie to zazwyczaj casual inspirowany latami ’90, przełamany elementami glamour, ale także akcentami sportowymi, co sprawia ze czuje się na scenie swobodnie, szczególnie przy ostaniej trasie, gdzie koncerty były bardzo energetyczne.
Okulary to dla Ciebie gadżet czy część stylizacji? Co jest najważniejsze przy ich wyborze?
Okulary dla mnie to nie tylko konieczność ze względu na poprawę jakości widzenia. Coraz częściej stanowią one niezbędny dodatek do moich stylizacji. Zarówno okulary korekcyjne, jak i przeciwsłoneczne, powinny być właściwie dobrane, tak aby pasowały zarówno do naszego looku, jak i co najważniejsze – pełniły prawidłowo swoje funkcje.
Wystarczy zadbać o ich dopasowanie do kształtu twarzy i stylu ubierania oraz odpowiedni makijaż, komponujący się z całością.
A jak jest z okularami przeciwsłonecznymi – wolisz klasyki czy jednak kuszą Cię nowe trendy?
Kocham i to, i to! W mojej kolekcji znajdziecie albo bardzo klasyczne wzory, albo kompletne odjechane kształty oprawek i kolory szkieł. Te ostatnie uwielbiam nosić na imprezach i na scenie.