Zwykłe Życie 15/2017
Powstaliśmy z gwiezdnego pyłu
tekst: Agata Napiórska – portrety: Max Zieliński – zdjęcie okularów: Jacek Kołodziejski
Liczba okularników rośnie i wszystkie znaki na ziemi wskazują na to, że w najbliższej przyszłości w krajach rozwiniętych i rozwijających się okulary będzie nosiło nawet 90 procent społeczeństwa. Mowa tutaj oczywiście o okularach o szkłach minusowych dla krótkowidzów. Dlaczego tak jest? Oko ludzkie ewolucyjnie przystosowane jest do patrzenia na odległość sześciu metrów i zwyczajnie nie nadąża za rozwojem digitalizacyjnym. Jak często spoglądasz w dal na czubki zielonych drzew, by dać odpocząć oczom? Dystans oko – ekran komputera, czytnika czy smartfona wynosi średnio czterdzieści centymetrów. Dlatego optycy i okuliści będą mieli pełne ręce roboty. Przedstawiamy parę, która wychodzi naprzeciw naszym potrzebom: stworzyli oprawki przyszłości – z kosmicznych materiałów, trwałe, nowoczesne i do tego ładne.
Agata Napiórska: Pamiętacie waszą pierwszą myśl w stylu: „Będziemy robić oprawki do okularów”?
Joanna Jurczak: Taka myśl pojawiła się w mojej głowie na ostatnim roku studiów. Kamil kolekcjonował ciekawe oprawy okularów i zaczęło mnie to interesować. Nawiązałam kontakt z fabryką okularów. Chciałam stworzyć projekt dyplomowy. Nic wtedy z niego nie wyszło, ale ta myśl została. Po kilku miesiącach wróciłam do tego pomysłu. Kamila, miłośnika dobrych okularów, z naturalnych przyczyn też to zainteresowało. Tak zaczęliśmy go wspólnie rozwijać jako większą ideę.
AN: Kamil, co zawiera twoja kolekcja oprawek i gdzie je kupowałeś?
Kamil Pączkowski: Oj, okulary noszę od przeszło dwudziestu lat. W tym czasie przez mój nos przewinęło się mnóstwo opraw. Od znanych marek, jak Cutler & Gross czy Oscar Jacobson, po totalne vintage znajdowane na targach czy eBayu. Dziś w Polsce oferta jest bardzo duża. Kiedyś trzeba było kombinować, sprowadzać z zagranicy, kupować okulary przeciwsłoneczne i przerabiać je na optyczne. Obserwuję rosnącą na polskim rynku świadomość jakości, materiałów, kunsztu tworzenia opraw i jest mi niezmiernie miło, że dziś na moim nosie są piękne i eleganckie Sirène.
Zwykłe Życie
Photos by Max Zieliński
Przeczytaj całość tu